JanKa. Wydawnictwo i...
WYDAWNICTWO REDAKTORNIA PORADNIA DTP SPRZEDAŻ KONTAKT
 
 
 
KSIĄŻKI
AUTORZY
WYWIADY
RECENZJE
GALERIA
LINKI
RECENZJEWYWIADFRAGMENTZAMÓW

Tomasz Białkowski

TEORIA RUCHÓW VORBLA


Nakładem wydawnictwa JanKa ukazała się nowa powieść Tomasza Białkowskiego, zatytułowana „Teoria ruchów Vorbla_. Białkowski jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych w kraju pisarzy olsztyńskich, autorem sześciu ksišżek, w tym znakomitej, kontrowersyjnej „Zmarzliny”. Swojego czasu pełnił tez funkcję redaktora działu prozy nieistniejšcego już pisma „Portret”, do dziś redaguje ksišżki publikowane przez oficynę wydawniczą o tej samej nazwie. Kilkakrotnie nominowany do Literackiego Wawrzynu Warmii i Mazur, w roku 2009 otrzymał „Wawrzyn Czytelników”, za wspomnianą „Zmarzlinę”.
„Teorię ruchów Vorbla” rozpoczyna i kończy to samo stwierdzenie: „To takie proste.” W rzeczywistości nic tu „takie proste” nie jest. Powieść Białkowskiego to zakrojona na szeroką skalę konstrukcja epicka dotycząca ludzkich losów i charakterów, które _ tak jak sploty pojedynczych nitek _ składają się na rozległą tkaninę współczesnego społeczeństwa. Refleksję nad społeczeństwem Autor rozwija, posługując się „teorią ruchów Browna”, szkockiego botanika, który zaobserwował, że pyłki roślin w zawiesinie wodnej wykonują gwałtowne, chaotyczne ruchy, nieobliczalne, nie poddające się żadnym regułom opisu. To samo można powiedzieć o ludziach _ bo naszą psychikę, postępowanie, nawet kierunek biegu życia możemy zrozumieć tylko poprzez relacje z innymi.
Powieść Białkowskiego zaludnia kilka pokoleń bohaterów, zarówno należących do spokrewnionych ze sobą dwóch rodzin, jak i pozostających z tymi rodzinami w związkach uczuciowych, zawodowych, sąsiedzkich itp., stąd konstrukcja fabuły oparta na zasadzie „drzewa genealogicznego”. „Cechą charakterystyczną tych postaci jest umiejętność przystosowania się do otaczającego świata” _ mówi w jednym z wywiadów Autor. Dodajmy: przystosowują się do niego na rozmaite sposoby. Główny bohater, fizyk, profesor Seweryn Vorbl, to pseudonaukowiec, oportunista i obłudnik, starający się za wszelką cenę zaistnieć w oczach swoich studentów jako postać zgodna z tym, co powszechnie uważane jest za prawe, uczciwe, godne szacunku. Krystyna, jego matka, wstępuje do klasztoru, aby odkupić winy za to, co powszechnie uważane jest za grzech. Benedykt, ojciec jego żony, postać niezwykle frapująca choć drugoplanowa, bez żadnego buntu czy frustracji zajmuje się drobiazgowym, systematycznym opisem własnego umierania. To sam w sobie niezwykły pomysł literacki, na miarę osobnej powieści. Naukowiec wyposażony w odpowiedni aparat badawczy przez 50 lat obserwuje procesy zachodzące w obrębie jego ciała i świadomości. Analizując je głęboko i skrupulatnie, tworzy jednocześnie obraz drogi powoli prowadzącej od pełni życia człowieka do śmierci, zakończonej ostatnią notatką _ kapitalną relacją z rozmowy bohatera z Bogiem.
W ogóle Białkowski to znakomity realista i kreator, budujący postacie, sytuacje, sposoby myślenia i wielorakie, czasem mocno wobec siebie opozycyjne hierarchie wartości, charakteryzujące jego bohaterów na podobieństwo żywych ludzi. Takiej prozy wciąż jeszcze nie spotyka się często w naszej dzisiejszej literaturze, zdominowanej przez autorów zajmujących się przede wszystkim sobą i przekonanych, że ma to być dla czytelnika niezmiernie interesujące.
Autor „Teorii ruchów Vorbla” nazwał swoją powieść „antysagą”, ja _ „antyepopeją rodzinną”. świadczyć o tym może pierwsza część utworu, gdzie tradycyjny obraz rodziny ulega wyraźnej dekonstrukcji. Ale jest także część druga, przedziwna, zaledwie dziesięciostronicowa, jakby świadcząca o tym, że wiele kart opowiedzianej historii pozostaje jeszcze niezapisanych. Mimo tragicznego końca głównej postaci utworu „pyłki Browna”, czyli bohaterowie uwikłani we własne, zygzakowate i chaotyczne ruchy w mętnej zawiesinie życia, uzyskują wreszcie ten sam kierunek życiowej podróży, osiągają jeden wspólny cel, przedstawiony tu poprzez symbol rodzinnego stołu.
Zatem wbrew wszelkim ponurym okolicznościom finał „Teorii ruchów Vorbla” Tomasza Białkowskiego okazuje się optymistyczny _ tak jak w życiu bywa wówczas, gdy możliwe jest „nowe otwarcie”.

Włodzimierz Kowalewski
PR Olsztyn, Rewia książek, audycja Wojciecha Ogrodzińskiego


TEORIA RUCHÓW VORBLA | recenzje | JanKa

PRZYŚLIJ TEKST
NOWOŚCI