Katarzyny i ich tajemnice
Umberto Eco dowiódł „Imieniem róży”, że kryminał nie kłóci się z przesłaniem filozoficznym, a to, co popularne, nie musi być infantylne i głupie. Inna rzecz, że pozostałe jego powieści nie powtórzyły sukcesu pierwszej, choć oparte były na podobnym pomyśle. Bo znać przepis to jeszcze nie wszystko, nawet w kuchni. W literaturze tym bardziej. Trzeba jeszcze trafić w taki ton, który czytelnicze oko i ucho rozpozna jako najwłaściwszy dla podjętego tematu.
Janina Koźbiel, 26.04.14 | więcej...
W powieści Katarzyny Targosz wątek miłosny nie przysłania kryminalnego, a kryminalny miłosnego, wręcz przeciwnie, oba są ściśle powiązane i wzajemnie się napędzają.
Weronika Górska, 01.09.14 | artPapier
„Wiosna po wiedeńsku” to udany debiut literacki, będący połączeniem powieści obyczajowej z kryminałem.
Weronika Trzeciak, 18.07.14 | Literaturomania
Mam wrażenie, że w weekend odkryłam następczynię Joanny Chmielewskiej.
Anna Sakowicz, 30.06.14 | anna-sakowicz.blog.pl
„Wiosna po wiedeńsku” pomimo swego tytułu to powieść nie tylko na wiosnę.
Anna Pytel, 14.05.14 | dlaLejdis.pl
Genialna scena z malującym obrazy siostrzeńcem wuja, najlepsza w całej powieści, wiele mówi o subiektywnym podejściu do sztuki i jest niczym prztyczek w nos napuszonych krytyków, ferujących wyroki w zakresie sztuki i kiczu.
Justyna Gul, 01.06.14 | Granice.pl
Muszę pogratulować autorce pomysłu na kreacje drugoplanowych bohaterów...
awiola, 31.05.14 | Subiektywnie o książkach
„Wiosna po wiedeńsku” to przede wszystkim powieść obyczajowa, dopiero później kryminał, i to z przymrużeniem oka.
Magdalena Kijewska, 22.05.14 | Przegląd czytelniczy
Nie znajdziecie tu banalnej historii o miłości, a każda z postaci jest niezwykła.
Anna Grzyb, 26.04.14 | Pisaninka
|